nadal nie mogę otworzyć szczęki na całą szerokość. przeciwbólówka, którą poleciła mi farmaceutka w aptece niestety również nie daje rady. gorzej, że dziś próbowałam rozciągnąć tą szczękę - dopadł mnie taki ból, że pomogły tylko ciepłe okłady - i to też nie do końca...
chyba wybiorę się jednak jutro do tej kliniki i zapytam, czy mogą mi coś pomóc, bo to się ciągnie już tydzień... ból zęba ustaje, dziąsła bolą coraz mniej, mogę już w miarę normalnie jeść - a żuchwa nadal sprawia problemy :/ to chyba niezbyt normalne...
Szukaj na tym blogu
Łączna liczba wyświetleń
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Archiwum bloga
-
▼
2013
(100)
-
▼
marca
(26)
- dzień 5 po ekstrakcjach.
- 4 dzień... i depresja poekstrakcyjna.
- zaczyna mnie to męczyć...
- stało się ;)
- a buu!!
- Pierwszy z dwóch wielkich dni.
- to już jutro...
- Nie mogę spać.
- Chlorhexidine gluconate
- miałam pisać, ale...
- dwie wiadomości.
- Stres :(
- 1...
- jeszcze chwila.
- leń.
- No to juz po pierwszych wrażeniach :P szczoteczka...
- Zęby zaczęły boleć.
- no i mam :)
- czas ruszyć z kopyta!!
- wkurza mnie policzek!! + 25kg...
- uff :)
- delikatna zmiana planów...
- I hate nights...
- szczękościsku ciąg dalszy...
- nowy terminarz :)
- yes yes yes!!
-
▼
marca
(26)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz