Szukaj na tym blogu

Łączna liczba wyświetleń

wtorek, 12 marca 2013

No to juz po pierwszych wrażeniach :P

szczoteczka:
pierwsze przyłożenie do zebów przypomniało mi dwięki wizyty w gabinecie dentystycznym ;) bziuuum bziuuuum - taki dźwięk pierwszej czynności w gabinecie zaraz po znieczuleniu :P nie wiem, jak to się nazywa. końcówka ProResults nie jest specjalnie dobra - nie doczyściła niestety zębów. wymieniłam ją na końcówkę Diamond Clean (mam 4 w zestawie, były dołączone) - i tu cud!! zęby czyste jak łza, co więcej, usunęło nawet troszkę kamienia! mam dwa zęby, na których kamień jest okrutnie widoczny - po pierwszym użyciu przeżylam szok, gdy zauważyłam, że jest go dużo mniej :) po drugim myciu niewiele się zmieniło - i raczej nie usunie kamienia do końca ani lepiej niż dentysta, ale to znak, że czyści zęby cholernie dobrze i że uniknę kolejnego czyszczenia :) i wydawania na to 70 euro.
podczas mycia program automatycznie jest ustawiony na 2 minuty - 4 razy po 30 sekund, oddzielone sygnałem. jeśli przerwie się mycie, program jest kontynuowany - nie zaczyna sie od nowa, więc ciągłość mycia nie jest konieczna, jeśli chce się wypluć ślinę (a tej zbiera się okrutnie dużo) czy przepłukać w międzyczasie usta wodą.
jedynym minusem jest to, że jeśli otworzy się buzię szerzej, szczoteczka rozbryzguje pastę... lustro gotowe do czyszczenia :) tak że lepiej unikać otwierania buzi, szczególnie trzeba uważać, jeśli chce się umyć zęby przednie. podejrzewam, że w końcu się wprawię ;)
podsumowanie - zadowolenie niesamowite :)

airfloss:
ciśnienie jest duże. pierwsze użycie skończyło się pluciem krwią, która wypływała spomiędzy zębów. cóż, ciśnienie robi swoje. producent gwarantuje jednak, ze to przejdzie w przeciągu 2 tygodni, a dziąsła poprawią swoją kondycję. oj, liczę na to :) użycie flossera nie jest bolesne. ja jednak przy każdym "strzale" przymykałam oczy :D mam nadzieję, że to też mi przejdzie :) nie jestem w stanie wypowiedzieć się, czy takie wodne nitkowanie rzeczywiście trwa ma 60 sekund - ja robiłam pierwsze próby, zwolnione tempo, uważanie itp więc potrwało to trochę dłużej - rzeczywiście jednak, gdy nauczę się obsługi, to pewnie potrwa to nawet krócej.
podsumowanie - póki co jestem bardzo zadowolona :)

7 dni do sprawdzenia szóstki, 9 dni do czyszczenia zębów, 13 dni do ekstrakcji, 27 dni do aparatu... nie mogę się doczekać...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz