Chyba nerwy zaczynają dawać o sobie znać. Ostatni dzień przed zabiegiem.... niewiele ponad 30h ze wszystkimi zębami. Nie wiem, czemu tak to przeżywam. Może dlatego, że ten proces jest nieodwracalny? Zaczynam mieć też wątpliwości, czy dobrze robię... w sumie to każdy by miał. Nie codziennie robi się takie rzeczy...
Mam nadzieję, że chociaż pierwszy tydzień minie jak z bicza, a cały ten ból w moim przypadku nie znajdzie odzwierciedlenia - spodziewam się, że różowo nie będzie, ale może chociaż trochę łagodniej, niż to opisują. ..
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz