dzieki pracy kompletnie nie miałam czasu. dzwonili do mnie, żebym przyszła wcześniej/została dłużej. dziś cały dzień sprzątałam...
scaling? no niezbyt przyjemne. zimna woda + moje wrażliwe na zimno zęby to żadna przyjemność. do tego to kłucie w dziąsła. miałam wrażenie, że wbija mi skaler daleko od zębów. na szczęście trwało to nie dłużej jak 20 minut. ostatnia minuta to polerka. czytałam dużo, jak to ludziom dziąsła krwawią po skalingu - u mnie nic takiego kompletnie nie ma miejsca - jedyna niedogodność to ból przy mocniejszym dociśnięciu szczoteczki do dziąseł - i to też nie wszędzie. myślałam, że będzie gorzej, a tu niespodzianka :) zresztą użycie opcji "sensitive" w szczoteczce też dużo pomaga.
do ekstrakcji 3 dni - tylko tyle zostało mi, by nacieszyć się pełnym uzębieniem. zaczynam się trochę bać... zaczęłam też czytać o sedacji dożylnej i obejrzałam 1 film na youtube. przynajmniej wiem, jak to mniej więcej wygląda. i mam nadzieję, że później nie będzie tak źle, jak to wszyscy opisują na forach.
póki co nie mogę doczekać się niedzieli - muszę zrobić małe zapasy w kosmetykach (pielęgnacja przede wszystkim - nie byłoby rozsądne niestety wysyłac faceta w razie, gdyby mi czegoś brakło - szczególnie, że ja lubię próbować nowych rzeczy) i przede wszystkim jedzeniu (dieta zupkowo-jogurtowo lodowa... przynajmniej w końcu porządniej schudnę ;) ).
odliczajmy więc...
3... a właściwie 2,5.
Szukaj na tym blogu
Łączna liczba wyświetleń
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Archiwum bloga
-
▼
2013
(100)
-
▼
marca
(26)
- dzień 5 po ekstrakcjach.
- 4 dzień... i depresja poekstrakcyjna.
- zaczyna mnie to męczyć...
- stało się ;)
- a buu!!
- Pierwszy z dwóch wielkich dni.
- to już jutro...
- Nie mogę spać.
- Chlorhexidine gluconate
- miałam pisać, ale...
- dwie wiadomości.
- Stres :(
- 1...
- jeszcze chwila.
- leń.
- No to juz po pierwszych wrażeniach :P szczoteczka...
- Zęby zaczęły boleć.
- no i mam :)
- czas ruszyć z kopyta!!
- wkurza mnie policzek!! + 25kg...
- uff :)
- delikatna zmiana planów...
- I hate nights...
- szczękościsku ciąg dalszy...
- nowy terminarz :)
- yes yes yes!!
-
▼
marca
(26)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz