Chwilowo nie mam dostępu do internetu. Tak na szybko w skrócie :)
Rany goją się szybko - obydwie górne ósemki są już prawie zagojone - rekordzistki ;) piątkom daję czas jeszcze kilka dni ((mam nadzieję do wizyty u dentysty - w piątek :) ). Dolne ósemki też ostro walczą, choć z nimi chyba dłużej zejdzie. Od wczoraj nie towarzyszy mi ból po przebudzeniu - a bynajmniej nie tak silny, jak wcześniej. Jest dobrze :)
W święta chodziłam głodna, ale udało mi się co nieco zjeść... uff.
Za dosłownie równe 7 dni o tej porze rozpocznę wędrówkę z aparatem :) :) :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz