Szukaj na tym blogu

Łączna liczba wyświetleń

czwartek, 14 lutego 2013

spokój i niepokój

spokój, bo ósemka, ta z poprzedniego postu, mi nie dokucza - ale faktem jest też, że jej w egzystencji zbytnio nie przeszkadzam. bałam się też jeść normalne rzeczy, ale odważyłam się - i jesli uważam, nic złego się nie dzieje. może brak bólu spowodowany jest również antybiotykiem... mam nadzieję, że spokojnie przeturlam się te 2 tygodnie - w końcu zostało 15 dni... tak się złożyło, że będzie to w dzień mojej wypłaty :D jedną dwutygodniówkę dostanę jutro, kolejną właśnie w dniu zabiegu... może to i dobrze, bo po sedacji przez tydzień nie wyjdę z domu, co pomoże mi zaoszczędzić trochę pieniędzy.

niepokój natomiast wynika z braku informacji na temat kredytu. mieliśmy coś wiedzieć we wtorek/środę, a dziś czwartek i nadal nic nie wiem. mój men próbował dzwonić, niestety odzywa się sekretarka... nie wiem, może akurat była na lunchu. w każdym bądź razie bez tego kredytu mogę raczej odwołać zabiegi... a wtedy szlag wszystko trafi...

mam nadzieję, że wszystko szybko się wyjaśni z korzyścią dla mnie...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz