w panice zaczęłam mierzyć zęby i sprawdzać, ile miejsca zajmą, jeśli wyrwę ich osiem... albo źle mierzyłam, albo będę mieć naprawdę sporo miejsca :( przecież to masakra, wierzcie lub nie, ale boję się okropnie, że oszpecą mnie na całe życie :(
na piątkowej wizycie zapytam dentystki, jak ona to widzi, potem w klinice w poniedziałek czy wtorek również... a na końcu umówię się z ortodontą na wcześniejszy dodatkowy termin i przedyskutuję kwestię niewyrywania piątek... jeśli będzie nalegał, wtedy najprawdopodobniej zmienię ortodontę...
a póki co idę spać... choć pewnie przez kotłujące się w głowie myśli nie zasnę :(
Szukaj na tym blogu
Łączna liczba wyświetleń
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Archiwum bloga
-
▼
2013
(100)
-
▼
lutego
(35)
- znowu ból... nuda ;/
- po wizycie u drugiego orto.
- 5 kanałów!!
- auuuuć!!
- bolii...
- teraz tylko czekanie
- oby strach miał wielkie oczy.
- metal czy kosmetyczny? decyzja zapadła.
- dlaczego to nie przestaje??
- nadal boli.
- ból ból ból...
- jak ten czas szybko leci :)
- ała...
- bez zmian...
- infekcja...
- załamka...
- spokój i niepokój
- masakra...
- znowu :/
- szykuje się tydzień dentystyczny...
- klinika mnie załamała :/
- zaczyna mnie to męczyć...
- obserwacja...
- mam medical card :)
- coraz bardziej przerażona...
- przerażenie...
- nadal cisza...
- no i co?
- no nie wytrzymam...
- ból ból ból...
- moja szczęka na dzień dzisiejszy.
- jak dbać o zęby - zalecenia ortodonty
- po kolejnej wizycie :)
- a szkoda...
- dziś kolejna wizyta...
-
▼
lutego
(35)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz