Szukaj na tym blogu

Łączna liczba wyświetleń

poniedziałek, 11 lutego 2013

klinika mnie załamała :/

dziś rano byłam na kolejnej konsultacji w klinice... niestety, nie jestem szczęśliwa z powodu tego, co usłyszałam...

1. wyrwanie 8 zębów jest konieczne. wg lekarza nie zmieni to właściwie nic w mojej twarzy... stwierdził z uśmiechem, że nie powinnam się bać, a on wie co mówi, bo współpracuje z ortodontami od 32 lat... nie wiem, czy powinnam się z tego powodu cieszyć - że mam doświadczonego lekarza, czy raczej podłamać tym, że dzięki temu do dziś jest za przestarzałymi metodami :/

2. koszt. leczenie kanałowe będzie mnie kosztować €850 euro, wyrwanie 8 zębów - €1650 (ze zniżką 500€ - jako że to multi usługa). razem daje to 2,5tys €. karty medycznej nie honorują, to prywatna klinika. wspaniała wiadomość, biorąc pod uwagę kredyt na 3000€ - którego nawet jeszcze nie dostaliśmy.

3. kolejny antybiotyk do kolekcji. mój facet się ucieszy, gdy zacytuję mu rozmowę z lekarzem...
- bierzesz tabletki antykoncepcyjne?
- tak...
- nie ufaj im przez następne 2 tygodnie... nie chciałbym być winny nieplanowanej ciąży :P

podsumowując, przeleciało mi przez głowę, by w cholerę rzucić to całe zamieszanie... z drugiej strony w Polsce nie mogłabym sobie pozwolić na takie rzeczy... w końcu na co mam wydać zarobione pieniądze, jak nie na to, co jest mi potrzebne...

25 i 27 lutego mam umówione wizyty w sprawie leczenia kanałowego szóstki - dają mi 95% szans na jej uratowanie, a jeśli się nie uda, wyrwą mi tą szóstkę zamiast piątki... mogli tak w ogóle zadecydować od razu - mogłabym zaoszczędzić kasę :/ chociaż nie wiem, jak oni to policzą...

w sumie nie ma nad czym myśleć... ale spieprzyło mi to humor wystarczająco...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz