Szukaj na tym blogu

Łączna liczba wyświetleń

środa, 6 lutego 2013

przerażenie...

nie pisałam wczoraj z przerażenia. co prawda nie poznałam jeszcze kosztów wyrywania (poznam w przyszłym tygodniu), ale ortodonta zmienił zdanie i nakazał mi wyrwać nie 4, a 8 zębów!! wszystkie ósemki + wszystkie zdrowe piątki. próbuję sobie to racjonalnie wytłumaczyć, ale chyba muszę poszukać kogoś, kto to oceni, bo zaczynam wątpić...

póki co zeszła noc była tragedią... cała dolna prawa szczęka bolała przeokrutnie... tabletki przeciwbólowe wzięłam ponad dawkę, a i tak nie pomogło... przepłukiwałam zęba Listerine'm, użyłam woreczka z lodem, przykładałam Amol na całej długości... w końcu popłakałam się z bólu... po tym trochę ustąpiło, ale rano znów musiałam wziąć tabletkę... póki co pobolewa, ale tak słabo, że narazie powstrzymam się od Nurofenu...

postanowiłam jeść rzeczy, które nie będą mi włazić w tą 'ósemczą' dziurę  - uniknę skrobania szczoteczką, bo może tym podrażniam...

jak mi dentystka w piątek nie przepisze Ketanolu z własnej woli, to jej siłą wydrę tą receptę...

ps. ortodonta nie pobrał opłaty. tyle dobrze...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz